SYF!!!

[Mario]

Moi drodzy nie ma co ukrywać, na Szachtach jest totalny SYF... tak, tak, to właściwe słowo, bo bałagan to zbyt błahe określenie na to co można zobaczyć nad naszymi ukochanymi wodami. Rzecz dotyczy głównie i niestety Edy - dobry dojazd od strony Niezłomnych/Świerczewskiej oraz od Witaszka, no i Rozlanej/Nowakowskiego - tu idzie dobrze dojechać od strony ul. Stara Cegielnia. Widać w tym wszystkim głównie rękę "wędkarzy", bo największy bałagan kumuluje się na miejscówkach tuż przy samej wodzie, ale też swoje dokładają gnoje w drogich samochodach, którym żal 50zł na comiesięczny wywóz śmieci...
W związku z zaistniałą i mającą niestety wzrostową tendencję sytuacją, zapytuję Was Drodzy Forumowicze jakie macie pomysły aby temu zaradzić. Ja ze swojej strony już wożę w aucie rolkę solidnych worków na śmieci i po każdym łowieniu poświęcam chwil kilka na wysprzątanie miejscówki, mam zamiar też ruszyć z akcją promującą czystość - czekam na propozycję napisu na tabliczce, którą chciałbym umieszczać nad wodą w newralgicznych miejscach. Na dniach ruszam też z akcją promującą portal Szachty.pl i tu też czekam na Wasze propozycje tekstu na ulotce, którą chciałbym wręczać spotkanym na Szachtach wędkarzom czy też spacerowiczom. Akcja ta ma na celu zebranie jak największej liczby chętnych do działania ludzi i uruchomienie mojej docelowej idei związanej z tym portalem - czyli TOWARZYSTWA PRZYJACIÓŁ SZACHT. Pozdrawiam!!

Z góry dzieki za odzew, czekam na Wasze pomysły

Cześć. Dzisiaj byłem na rekonesansie rowerowym. Po prostu przykry widok. Zawsze mam ze sobą woreczek na śmieci, nie tylko na moje, ale i innych "kolegów wędkarzy". Tabliczki w cywilizowanym narodzie byłyby skuteczne, ale u nas szybko w wodzie wylądowałyby. Chyba, że akcja z łódką i na palu wbitym w dno w pewnej odległości od brzegu. Zresztą penerstwo takie apele ma głęboko w pompie, jedyna skuteczna rada to częstsze patrole policji o różnych porach dnia i nocy. Co do propagowania naszej strony to najlepiej zarejestrować ją na facebooku. Na moim "fejsie" mam linka do szachtpl, ale niestety bez odznaczenia "lubię to".

Moim zdaniem żeby odnieść jakikolwiek skutek w naszych działaniach należałoby zrobić jakąś drastyczną w swej formie akcję, na przykład pod tytułem świnia. Zrobiło by się parę koszulek z napisem "Przyszedłem na Szachty, a nie do chlewa, więc nie sram do własnego gniazda-nie śmiecę" ,lub coś w tym stylu. Z całym szacunkiem do prawdziwych wędkarzy którzy sprzątają po sobie wszelkie odpadki, ale to właśnie wędkarze są największym kure....m które robi z Szacht wysypisko śmieci. Ponad połowa śmieci to opakowania po zanętach i przynętach, reszta to zresztą też w dużej mierze śmieci pozostawione przez wędkarzy. Apele do włodarzy miasta o fundusze na jakąś akcję sprzątania raczej nie wchodzą w rachubę, nie liczyłbym również na patrole policji czy straży miejskiej. Pozostaje jeszcze akcja skrzyknięcia szchciarzy na jednodniowe sprzątanie np Edy, możnaby skołować jakiś mały samochód dostawczy do wywózu całego tego syfu. Pomysł z zabieraniem worków też nie jest zły, zacznę je zabierać na moje wypady z żywcówą. Rekord debilizmu pobił wczoraj jakiś idiota który łaził z pistoletem do paintballa nad Edy i robił hałas tym gównem, jeszcze żeby jakiś szczyl, gdzie tam wyglądał na 35 lat i był z elegancko ubrana babą. Sory za sporą ilość mięcha ale krew mnie zalewa jak widzę jakim narodem Polska stoi. Dochodzę do wniosku że śmietnik to nie śmieci, tylko stan umysłu.

P.S. Betonowe bramki przy wjeździe na Edy od Kocha już są rozpieprzone,mimo że stanęły góra miesiąc temu , to samo z bramkami przy cyplu, dołączam fotkę.

[Mario]

Słupki które masz uwiecznione na zdjęciu leżą już niemal wszystkie, stoi tylko jeden, podobnie na wlocie na cypel, a także o ile dobrze pamiętam leżą też słupki na mostku koło Miruszki.

Mozna by takie słupki wzmocnić prętami zbrojeniowymi Przekroju fi 20 i myślę,ze nawet złomiarze mieli by co się niezle namachać,żeby taki słupek odciać...

[Mario]

Pręt to nie wszystko, musi też być solidny beton, a nie takie kruche jak wafelek badziewie, a właśnie takie zostało zainstalowane na Szachtach. Po prawdzie to żeby ludziska nie wjeżdżały samochodami to chyba trzeba by zapory przeciwczołgowe ustawić albo fosę wykopać.
Zapomniano tu też ewidentnie o znaku zakaz wjazdu, no chyba że takowy jest, a ja go przeoczyłem.

[Mario]

Z syficznych nowinek:

http://epoznan.pl/news-news-36871

Kto rozpoznaje szyld niech da znać odpowiednim służbom.
Jak widać załączonym w artykule foto, debili nie brak.